Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2018

Prawdziwa siła kontra siła zawarta w fobiach

Pozytywne moce duchowe rozbudzają w Człowieku pierwotną zwierzęcą siłę, i potrafią nad tym panować, gdy tymczasem negatywne "moce" próbują ową siłę stłamsić, za pomocą między innymi fobii. To co obrzydliwe lub odpychające, ewentualnie "obce" i odmienne, nie stanowi zwykle prawdziwej siły w starciu ze zwierzęcą siłą również tą zawartą w Człowieku, a jedynie stanowi pewną "siłę paraliżującą" w starciu z ludzką wrażliwością lub wyobraźnią. Odrażające potwory z których wystają macki, urastają za sprawą przewrażliwienia do monstrualnych rozmiarów, a ich rzekoma siła i sprawność staje się jak obłędny zabobon, za sprawą lęku przed samym tylko dotknięciem przez taką kreaturę. Prawda jest jednak taka że przerośnięte Kalmary z głębin oceanów, padają bardzo często ofiarą wielkich Kaszalotów, gdyż dla tych potężnych morskich drapieżców nie istnieją fobię, a same Kaszaloty padają ofiarą wyłącznie istot ludzkich. Cóż to jednak znaczy w odniesieniu do zwierzęcej mocy